Pod koniec listopada zeszłego roku pisałem na temat zagospodarowania powierzchni pod schodami. Temat spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, za co Wam dziękuję 🙂
Jeden z Czytelników zwrócił moją uwagę na ciekawą zabudowę. Myślę, że rozwiązanie jest na tyle interesujące, żeby poświęcić mu szczególną uwagę. Dla osób, które nie miały jeszcze okazji jej zobaczyć, zamieszczam zdjęcie poniżej.
Niezłe, prawda 😉 Jak większości z Was, również i mi taka zabudowa odpowiada. To się dopiero nazywa umiejętne wykorzystanie powierzchni pod schodami. Kwestią gustu pozostaje to, czy te wszystkie rzeczy powinny pozostawać takie widoczne… Nie nie stoi na przeszkodzie, aby zamontować tu drzwi przesuwne 🙂
Jak to bardzo ładnie Kazio ujął w komentarzach: Takie schowki pod schodami to nie tylko praktyczne wykorzystanie powierzchni, ale też niebanalna aranżacja i niepowtarzalny wygląd domu.
Nic dodać, nic ująć 🙂
15 odpowiedzi do "Co pod schodami…? Ciąg dalszy :)"
Lubie takie wymyślne rozwiązania. To spora powierzchnia i szkoda żeby się miała marnować. Ten kto wpadł na taki pomysł jest dla mnie mistrzem :) Ja bym tam drzwi nie wstawiała, bo takie półki z różnościami mają swój urok.
no właśnie nic dodać nic ująć .. I dodam od siebie , że gdyby zamontowac tam drzwi przesuwne, to cały urok by prysł:)
A ja bym tu zrobił drzwi , takie przesuwne i to z szybą taką półprzezroczystą mleczną . Gdzieś kiedyś widziałem taką w drzwiach łazienkowych i bardzo mi sie podobała :)
Ale przez taki drzwi o których pisze Karolek, to ma się wrażenie że w środku szafy jest bałagan, bo tylko sienie widać. Jak by już decydować się na drzwi to raczej takie zasłaniające całkowicie, ale w tym przypadku tutaj nie montowałabym wcale.
Ja też bym nie wprowadzała drzwi. Teraz jest bardzo fajnie, więc po co psuć i udziwniać.
Przy tej zabudowie drzwi są zbędne, ale czasem pod schodami potrzebujemy tradycyjnej szafy a nie regałów na książki i bibeloty, wtedy drzwi są niezbędne i na pewno nie takie półprzejrzyste.
Fajnie jak ktoś ma schody i może wykorzystać pod nimi przestrzeń, a dowolność w tej kwestii to podstawa. Każdemu według jego potrzeb. Mnie by się pod schodami przydała szafka na narzędzia, ale nie mam schodów :)
oooo... zdjęcie z mojego biura :-)
Cieszy mnie uznanie wśród komentujących.
Również sądzę, że bez frontów jest lepiej.
Ojcze :) masz niezłe biuro więc trudno żeby nie zyskało uznania :) Pozazdrościć.
Pomysł ze schodami jest po prostu doskonały. Na prawdę brawo dla pomysłodawcy i dla realizatorów :)
Zastanawia mnie co to są te kwadraty wzdłuż schodów, czy to jakiś system wentylacyjny, czy może podświetlenie schodów. Tak czy owak fajnie się to prezentuje właśnie dla tego, że zazwyczaj pod schodami robi się szafy, a nie regały, jest to coś innego.
No widziałem już tą zabudowę. Jest super.
Doskonała realizacja. Widziałem już to gdzieś tutaj.
Schody mają to do siebie, że dodają jakiej takiej atmosfery korytarzowej do salonu, jakoś tak bardzo oficjalnie się robi. Ta zabudowa likwiduje ten problem. Ma się wrażenie obcowania z przyjemnym ciepłym meblem a nie schodami. Podoba mi się kolor, układ elementów, rytmy. Ogólnie ta zabudowa jest małym dziełem sztuki i na pewno jej właścicielowi przysparza powodów do dumy.
Nasuwa mi się takie spostrzeżenie, że takie schody są nie koniecznie bezpieczne. Zwłaszcza jak ktoś ma dzieci to takie schody mogą spowodować upadek malucha z dużej wysokości. Schody muszą być przede wszystkim wygodne i bezpieczne wiec to rozwiązanie tutaj nie do końca spełnia swoją rolę.
Emil zgadzam się z tobą w stu procentach:) .Najważniejsze żeby schody nie przytłaczały pokoju swoją korytarzowością. Jeżeli już muszą być w pokoju to niech przynajmniej będą ciepłe i przyjazne. te tutaj są dodatkowo regałem na książki, więc są jeszcze praktyczne.