Temat co prawda był już poruszany w dziale Wasze Problemy, jednak jest on na tyle ciekawy, że warto odnieść się do niego ponownie 😉
No właśnie… Czy każdy pamięta słynne półkotapczany? Pewnie połowa z Was nie tylko pamięta, ale miała taki półkotapczan u siebie w pokoju 🙂
Nad zaletami i wadami rozwiązania nie będę się zbytnio rozpisywał. Pozostawię to już do Waszej oceny. Powiem jedynie, że to co przeminęło nie zawsze oznacza, że nie możemy do tego wrócić. Zapewniam Was, że taki półkotapczan może prezentować się o wiele lepiej od zaprezentowanego na zdjęciu poniżej.
Spójrzcie również na płytę meblową, pamiętacie? 🙂
Przyznaję, że mamy mało zleceń tego typu… ale też się zdarzają. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Czy bylibyście skłonni wstawić sobie do pokoju półkotapczan?
16 odpowiedzi do "Pamiątka PRL – półkotapczan"
za żadne skarby nie chciałabym mieć czegoś takiego, ale w warunkach gdzie się ma mało miejsca i do tego z kimś się dzieli pokój, może to być jedyne rozsądne rozwiązanie
Rety już zapomniałem że coś takiego istniało :) Brzydkie to było okropnie. Ciekawi mnie jak może wyglądać współczesna wersja czegoś takiego. Czy ktoś może zamawiał?
Również jestem ciekawy nowej wersji.
Wspomnienie tej płyty meblowej nie należy do najfajniejszych. Po dłuższym zastosowaniu wypadały z szafek zawiasy a zdarzało się że płyta się kruszyła.
Miałem w dzieciństwie półko tapczan i to łózko wcale nie było za wygodne.
Właściwie to powinienem się dla odmiany inaczej podpisać bo teraz wygląda na to że jeden Bartek tu grasuje :) To ja BatekJ pisałem o tych płytach i jeszcze chciałem dodać, że fatalnie się to składało więc po jakimś czasie już tego nie robiłem.
Myślę że sam pomysł nie był zły zwłaszcza że mieszkania budowano głównie w blokach i nie były za duże. Wykonanie pozostawia wiele do życzenia, ale w tamtych czasach nie było wyboru i brało się co dawali. Teraz za to można sobie poszaleć z wyobraźnią tylko za zwyczaj nie mamy kasy na realizację :(
A i jeszcze jakie piękne obicie ma to łóżko :) No i płyta jest naprawdę zachwycająca :)
Generalnie to takie wspomnienie, o którym lepiej by było zapomnieć.
Kaśka trafiłaś w "10".
Czy w tym kraju kiedyś będzie normalnie?
Widzę że od niektórych bije pesymizmem, ale cóż trudno się nie zgodzić :(
Fakt, że teraz jest wszystkiego pełno nie oznacza że nas na to stać.
Półkotapczan może i można sobie strzelić, ale nie taki komunistyczny. Na pewno są ładniejsze wzory. Dzisiaj to rozwiązanie straciło na popularności, bo można swobodnie dysponować swoim mieszkaniem i przeprowadzić się kiedy jest potrzeba do większego m. Za komuny jak człowiek dostał mieszkanie to był do niego przykuty i koniec.
Nie no to zdjęcie wymiata. Komuna tak szybko znika z krajobrazu, ze powoli ciężko ja znaleźć. Mam sentyment do takich klimatów. Myślę, że jakby nowocześnie i kreatywnie podejść do takiego mebla to można by zrobić coś fajnego. To naprawdę budzi wspomnienia.
Nie no to na zdjęciu to jakaś porażka , ale jestem pewna że teraz robi się znacznie ładniejsze połkotapczany:)
Półkotapczan to całkiem niezły pomysł np. do pokoju gościnnego. sadzę jednak, że istnieją ciekawsze wzory niż na zdjęciu. Takie komunistyczne motywy dzisiaj już by chyba nie miały wzięcia.
A wiecie że ja z tym półkotapczanem to mam nawet fajne wspomnienie :) Nie będę podawał szczegółów, ale tamte czasy to były moje najlepsze lata i na prawde było mi obojętnie na czym śpię.
załatwiłeś wszystkich tym wpisem.
Nie ma co więcej dyskutować nad półkotapczanem :-)
Polecam stronę www.clei.it tam są same półkotapczany w nowoczesnych aranżacjach. Gdy je zobaczyłam, to zapragnęłam takie kupić dla dzieci ale, ceny 1700 euro i więcej !