Przez snem najlepiej…?

Też macie problemy ze snem? Przy takich upałach szczególnie ciężko zasnąć. Co wtedy robię?

Zaczynam czytać książkę, dopóki będę już na tyle senny, że zasnę od razu 😉 Nie chciałbym jednak aby ten wpis przerodził się w moje narzekanie na bezsenność 😉 Miałbym dla Was coś ciekawszego – zdjęcia nocnych szafeczek, w których możesz położyć nie tylko książkę na wypadek problemów ze snem 🙂

4 zdjęcia, każda propozycja inna. Która najlepsza?

Miłego weekendu 😉

Klasycznie czy nietypowo?

Pozwolę sobie dziś skorzystać ze zdjęć z galerii Pana Przemysława Szopińskiego. Jest on jednym z naszym projektantów w rejonie kujawsko-pomorskim.

Pan Przemysław zaprojektował recepcje na dwa różne sposoby – klasycznie i pod skosem. Oba projekty bardzo mi się podobają.

Co Wy o nich sądzicie?

Projektant: Przemysław Szopiński (pracownik Fawre)

Zachęcam do wejścia na stronę iszafy.pl – projektanci. Znajdziecie tam wiele zdjęć z naszych realizacji, indywidualne profile naszych projektantów i montażystów. Gorąco polecam!

Wystrzałowe szafy ;)

W naszej galerii iszafy.pl zawsze mogę spodziewać się od Was czegoś nowego i wyjątkowego. Nie zawiodłem się i tym razem.

Po wesoło-kolorowych rewelacjach nadszedł czas na wystrzałowe szafy! Propozycja dla prawdziwych astronautów 😉 Jak widać poniżej, zwykłą strzałkę można zaprezentować na wiele sposobów. Czy nie podobnie było z kolorami? Identyczne szafy z różnym zestawieniem kolorów bardzo się od siebie różniły. Dowodzi to tylko jednego. Pomysłów na fronty do szaf może być nieskończenie wiele, a najlepsze w tym jest to, że wszystkie one są wykonalne 😉

Co o nich sądzicie?

Na wesoło – kolorowo :)

Dla wszystkich tych, którzy pogrążają się w szarości dnia codziennego przygotowałem pozytywne projekty szaf 😉 Gratulację dla Autorki – Pani Izabelli.

Z zamyśle Pani Izabelli szafy przeznaczone są do pokoju dziecięcego, jednak nie widzę przeszkód do tego, aby mogły znajdować się również w innym pomieszczeniu. W końcu dorośli, to takie duże dzieci 😉

Co o tym sądzicie? Odważyłby się ktoś z Was na takie kolory w sypialni? 😉


A propos koloru 😉 Niedawno na stronie iszafy.pl pojawił się bardzo ciekawy artykuł: Jak dobierać kolory do swojego wnętrza? Serdecznie polecam!

Co pod schodami…? Ciąg dalszy :)

Pod koniec listopada zeszłego roku pisałem na temat zagospodarowania powierzchni pod schodami. Temat spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, za co Wam dziękuję 🙂

Jeden z Czytelników zwrócił moją uwagę na ciekawą zabudowę. Myślę, że rozwiązanie jest na tyle interesujące, żeby poświęcić mu szczególną uwagę. Dla osób, które nie miały jeszcze okazji jej zobaczyć, zamieszczam zdjęcie poniżej.

Niezłe, prawda 😉 Jak większości z Was, również i mi taka zabudowa odpowiada. To się dopiero nazywa umiejętne wykorzystanie powierzchni pod schodami. Kwestią gustu pozostaje to, czy te wszystkie rzeczy powinny pozostawać takie widoczne… Nie nie stoi na przeszkodzie, aby zamontować tu drzwi przesuwne 🙂

Jak to bardzo ładnie Kazio ujął w komentarzach: Takie schowki pod schodami to nie tylko praktyczne wykorzystanie powierzchni, ale też niebanalna aranżacja i niepowtarzalny wygląd domu.

Nic dodać, nic ująć 🙂

Kogo stać na oszczędzanie?

„To była prawdziwa okazja. Ich ulotkę znalazłem w skrzynce pocztowej na mojej klatce schodowej. Oferta była bardzo atrakcyjna: mogłem dostać to samo, ale 40% taniej. Skusiłem się i… żałuję tego do dziś. Niestety.
Okazało się, że materiały do zabudowy są słabej jakości, natomiast złożenie samej szafy pozostawia wiele do życzenia. Telefony, prośby a nawet żądania kierowane do właściciela firmy pozostały bez odpowiedzi. Suma summarum byłem zmuszony całość rozebrać i zamówić nową zabudowę – tym razem gdzie indziej.”

Znacie takie historie? Ich tematem są niekoniecznie szafy lub zabudowy meblowe, ale morał z nich płynący jest ten sam: Lepiej zapłacić trochę więcej i mieć coś dobrego, niż oszczędzić i w efekcie za pewien okres czasu ponieść kolejne koszty związane z naprawą. Traci się cenny czas, pieniądze i zdrowie… Kogo stać na takie oszczędzanie?!

Proszę spojrzeć na zdjęcia poniżej. Otrzymaliśmy je wprawdzie wiosną zeszłego roku, ale są one warte przypomnienia na blogu.

Gorąco zachęcam wszystkich, aby podejmując decyzję o zakupie jakiegokolwiek towaru, zastanowili się dwa razy.
Dwa razy to niedużo 🙂

Macie może podobne doświadczenia? Ja np. tej zimy postanowiłem „oszczędzić” na butach… Nogi zmokły mi już kilka razy i prawie się rozchorowałem! W zeszłym tygodniu kupiłem prawdziwą zimową wersję obuwia – jestem zadowolony 🙂